Jaka powinna być?
W celu optymalizacji wszelkich biochemicznych procesów zachodzących w organizmie ludzkim woda – zwłaszcza pitna – powinna spełniać szereg wymogów. Przede wszystkim woda pitna nie powinna w żadnym razie zawierać:
- · chloru i żadnych jego organicznych pochodnych,
- · soli metali ciężkich (tzw. metali śmierci),
- · związków azotowych,
- · pestycydów,
- · bakterii, wirusów, grzybów i pasożytów,
- · fekalii,
- · prostych związków organicznych
- · ksenobiotyków, czyli związków chemicznych otrzymanych przez człowieka, o strukturze chemicznej niewystępującej w przyrodzie, do których organizmy nie przystosowały się na drodze wcześniejszej ewolucji; jest to wię kszość trucizn i leków.
Woda powinna być biologicznie dostępna dla komórek, czyli łatwo przyswajalna. Dlatego stopień napięcia powierzchniowego wody pitnej nie powinien być zbyt wysoki. W przeciwnym wypadku komórka wydatkować musi potężną ilość energii na wykonanie pracy nad zmniejszeniem napięcia powierzchniowego, aby woda bez problemów została wchłonięta. Woda powinna mieć przeciętną tzw. twardość. Bardzo twarde wody, jak również zbyt miękkie nie nadają się do zaopatrywania komórek. Woda powinna być także elektrycznie prawie obojętna, a najlepiej lekko zasadowa ze względu na to, że większość płynów ustrojowych ma niewielki odczyn alkaliczny (zasadowy). Stopień mineralizacji wody powinien być możliwie niski, aby podtrzymywać jedynie elektrolityczny stan płynów ustrojowych.
Woda powinna być strukturyzowana, ponieważ cała woda w organizmie jest wodą strukturyzowaną (ustrukturowaną) – podobnie jak woda metaboliczna powstająca w organizmie w wyniku spalania związków organicznych (białek, węglowodanów, tłuszczów). W oficjalnych testach jakości wody pitnej strukturze wody praktycznie nie przypisuje się jeszcze żadnego znaczenia. Jest to skutek nieświadomości, ignorancji i arogancji. Jakość wody pitnej w Europie Środkowej i Zachodniej regulowana jest prawem poprzez zbiór właściwych rozporządzeń. Gwarantują one, że w wodzie – tym składniku nr 1 naszych organizmów i naszego pożywienia nie będą się znajdowały zarodki bakterii, metale ciężkie, substancje chemiczne w ilościach większych niż opracowane i zapisane normatywnie :). Normy i przepisy pozostają spełnione…
Czy jednak przydatność wody do spożycia może być oceniana tylko na podstawie przyjętych norm i wskaźników mechanicznych, chemicznych czy biologicznych? Znaczenie ma więc również struktura wody – fizyczna struktura heksagonalna, czyli sześciokątna. Ma ona zasadniczy wpływ na właściwości wody i sposób wypełniania jej podstawowych zadań – przede wszystkim zdolności do rozpuszczania oraz funkcji transportowych, czyli dostarczania tlenu i składników pożywienia do komórek oraz usuwania toksyn z organizmu. W największym możliwym stopniu woda powinna być wolna od wszelkich obcych informacji pochodzących od oddziaływań chemicznych, elektromagnetycznych i wszelkich innych. Przekaz takich informacji do komórki zakłóca jej bio- i energoinformacyjne parametry.
Badania ekotoksykologiczne prof. L.S. Ernestowoj (Rosja) dotyczące stanu wód w rzekach i jeziorach wykazały znaczący wpływ różnych zanieczyszczeń o skrajnie małych stężeniach rzędu 10-18÷10-8 na organizmy żywe już na poziomie komórkowym i subkomórkowym („O nietradicionnych pierspiektiwnych naprawlienijach gidrogeo-chimii XXI wieka”, S.A Brusiłowskij, http:// geo.web.ru). W świetle wyników tych badań nieodzowne jest inne spojrzenie na tzw. normy czystości wody. Niezbędne jest ustalenie nowych normatywów w tym zakresie. Istotny jest zwłaszcza problem wpływu pól wibracyjnych pochodzących od wielkich mediów wprowadzanych do wód na ich właściwości, również właściwości wód podziemnych.
STRUKTURA WODY JEST O WIELE WAŻNIEJSZA, NIŻ SKŁAD CHEMICZNY, I STRUKTURA TA REAGUJE NA WSZELKIE ZAKŁÓCAJĄCE JĄ CZYNNIKI.
Prof. Rustum Roy
Uszkodzone na skutek destrukcyjnych działań wibracyjnych struktury wodne zachowują swój stan bardzo długo. I nic nie pomoże oczyszczanie wody nawet przy pomocy aparatów osmotycznych. Owszem – filtry osmotyczne dokładnie usuną z wody wszelkie bakterie, wirusy, metale ciężkie, pasożyty, zarodniki grzybów, algi itp. zanieczyszczenia. Jednak woda zachowa wibracje tych zanieczyszczeń w postaci energetycznego, elektromagnetycznego „śladu”. „«Ślad na wodzie» – to zdolność do tworzenia i przechowywania informacyjnego obrazu zachodzących w niej procesów. I nie jest to płaski obraz – to obraz przestrzenny. (…) Różnica między zwykłym fizycznym śladem, który widzi się na powierzchni przez kilka dziesiątków sekund, a śladem informacyjnym jest taka, jak różnica między zwykłą fotografią i hologramem konkretnego obiektu. Na fotografii każdy punkt daje informację o sobie samym, w hologramie zaś każdy punkt daje informację o wszystkich sąsiednich punktach.” (prof. W.D.Płykin, „Cifrowaja woda obieszczajet biezbrieżnyje pierspiektiwy – «W naczalie było SŁOWO» ili slied na wodie”,www.74rif.ru). Destrukcyjne wibracyjne zanieczyszczenia będą później emitowane jako fale charakterystyczne dla czynników, które były ich pierwotnym źródłem. Reasumując: woda „zapamiętuje” wibracje ośrodków (mediów), w których (z którymi) przebywała (stykała się).
NIEOBECNOŚĆ SZEŚCIOKĄTNYCH KRYSZTAŁÓW MOŻE BYĆ OZNAKĄ,
ŻE SIŁY ŻYCIOWE NA DANYM OBSZARZE
ZOSTAŁY ENERGETYCZNIE UPOŚLEDZONE.
Masaru Emoto
Istotny jest w takim razie ciągle fakt, że wewnętrzna struktura wody stanowi decydujący czynnik jakości, a nie został włączony on do uregulowań prawnych. Tym niemniej podejmowane są już starania, aby przynajmniej termin „struktura wody” przyjąć do wytycznych WHO dotyczących wody pitnej. Od pewnego czasu zagadnieniami struktury wody zajmuje się Komitet ekspertów afiliowany przy Światowej Organizacji Zdrowia WHO.
„Po ponad dwudziestu latach zbierania doświadczeń doszliśmy do przekonania, że do kontroli jakości wody pitnej należy włączyć również parametry fizyczne, ponieważ odgrywają one bardzo ważną rolę dla zdrowia. Stabilność bakteriologiczna wody pitnej jest bardzo ważna. W przypadku wody z wodociągów stanowi to mniejszy problem, ponieważ okres od wytworzenia do konsumpcji wynosi zwykle kilka godzin, najwyżej dni. Gorzej jest z wodą butelkowaną. W tym przypadku od momentu napełnienia do konsumpcji może minąć kilka tygodni a nawet rok i więcej. Również w tej dziedzinie należałoby opracować odpowiednie normy.” (prof. Jurij Rachmanin, ekspert WHO, wiceprzewodniczący Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych).
TRADYCYJNE MYŚLENIE O ZWYKŁYM UZDATNIANIU WODY
NALEŻY ODŁOŻYĆ DO LAMUSA.